Page 55 - Ponad słowami kl.1
P. 55
109
TWORZENIE WYPOWIEDZI...
Wacław Borowy
Kamienne rękawiczki (fragmenty)
Metaforyczny tytuł
Istnieje jeden tylko mający jakie takie prawdopodobieństwo autentyczności wizeru-
nek Kochanowskiego. Jest nim wypukłorzeźba na nagrobku w Zwoleniu. I oto w od-
wzorach i opisach tego jedynego ile tyle wiarogodnego portretu poety istnieją dwie
1
wersje. Wedle jednej, Kochanowski trzyma w prawej ręce zwój papieru, wedle dru- Symboliczne przedmioty
giej – rękawiczki. Drobiazg to oczywiście, ale w owej dwoistości dosyć dla naszego
stosunku do Kochanowskiego znamienny. Człowiek ze zwojem papieru i człowiek Myśl przewodnia
z rękawiczkami – to dwaj ludzie odmienni. Człowieka ze zwojem papieru widujemy
przeważnie na starych nagrobkach, człowieka trzymającego rękawiczki możemy zo-
baczyć każdej chwili, wyszedłszy w ciepły dzień na ulicę. Prawdziwa jest wersja dru-
ga, ale obydwie te wersje mają swoją symboliczną wymowę. Kochanowski jest czymś Kochanowski jako wybitny
wybitnie historycznym, jak stary dokument, który się uroczyście piastuje , i zarazem twórca
2
czymś zupełnie współczesnym, jak rękawiczki w ręce człowieka wychodzącego na Rękawiczki wskazują
przechadzkę. Dwojakie więc możliwości wykładu upozowania portretowego mogą na to, że Kochanowski
dla nas być symbolami dwojakiego sposobu patrzenia na poetę. był zwyczajnym
W naszych czasach najczęściej zwój papieru dominuje nad rękawiczką. Kiedy się człowiekiem
myśli i mówi o Kochanowskim, myśli się i mówi przede wszystkim o jego roli histo-
rycznej: o tym, jak wielkim i jak niezwykłym był zjawiskiem w swojej epoce, jak tę
3
epokę uświetnił, jak podniósł literaturę polską, jak ją pomnożył o nieimaginowane Zasługi dla literatury
przedtem formy i pomysły, jak nagiął do poezji surowy i oporny dotąd język polski. polskiej
Albo myśli się o nim i mówi jako o źródle podniet artystycznych dla czasów następ-
nych, jako o wzorze, wedle którego przez tyle lat i dziesięcioleci miała się kształtować
stylistyka i instrumentacja wierszowa późniejszej poezji polskiej. Istotnie, z jednego
i z drugiego z tych względów rozważany, jest Kochanowski wielkim zjawiskiem. Dy-
stans pomiędzy jego dziełami a tym, co zastał w literaturze polskiej, jest ogromny.
Nie mniej ogromny jest jego wpływ na współczesność i potomność. Blask jego sławy
był przecie uznany tak powszechnie, jak niewielu poetów polskich po nim. Niepo-
dobna oprzeć się szczególnemu wzruszeniu, kiedy się pomyśli, że na Kochanowskim
jako na początkującym ledwo pisarzu już poznał się patriarcha ówczesnej literatury
polskiej – Rej [...].
Kiedy tak widzimy Kochanowskiego borykającego się ze sprawami, które i nas Kochanowski bliski
dzisiaj przejmują i dręczą, odczuć możemy, jak nam jest bliski. A wystarczy odczytać ludziom żyjącym
Treny, aby sobie uprzytomnić, że znane mu były i innego porządku rozdarcia ducho- dzisiaj
we, przez nasze także czasy przeżywane: straszliwe wątpliwości moralne i religijne,
oscylacje od wiary do niewiary, od krzepiącego modlitewnego zaufania aż do rebelii
przeciwko porządkowi świata i do skamieniałej sceptycznej apatii. Zapoznanie się
znowu z jego życiorysem uprzytomnia nam, że były mu znane i sprzeczności życia
politycznego, także dosyć podobne do naszych [...]. Jak współczesna jest jego potrzeba
niezależności osobistej i antypatia do wszelkiej nadętości i napuszoności! Najczęściej
przez niego formułowany ideał „ludzkości” jakże bardzo też mógłby być naszym! Jego
warsztat pisarski podobny już jest do warsztatu pisarskiego dzisiejszego. Ileż jeszcze 1 odwzory – kopie.
2 piastuje – tu: dba, pielęgnuje.
innych rysów, które go robią współczesnym! [...] Dalej jeszcze. Dość dużo, nawet na 3 nieimaginowane –
naszą miarę, jeździł po świecie. Miał też już coś z zacięcia nowoczesnego turysty. niewyobrażalne.